Ten wieczny mrok

Okładka książki Ten wieczny mrok Kate Pentecost
Okładka książki Ten wieczny mrok
Kate Pentecost Wydawnictwo: Jaguar fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
That Dark Infinity
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2024-05-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-08
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382663839
Tłumacz:
Bartłomiej Nawrocki
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
428
402

Na półkach:

,,Ten Wieczny Mrok’’ to historia, która pochłonęła mnie doszczętnie. Nie spodziewałam się tak mrocznej atmosfery, która była wyczuwalna po przewróceniu kolejnej ze stron.

Po zmroku Ankou walczy z potworami. Jednak codziennie po wschodzie słońca, na skutek potężnej klątwy, przemienia się w szkielet. Flora, podręczna księżniczki Betheary z Kaer-Ise, razem z pozostałymi mieszkańcami wyspy zostaje zaskoczona przez barbarzyńskich najeźdźców.

Podobał mi się motyw podróży. W trakcie tej wędrówki wiele się wydarzyło. Bałam się, że wątek romantyczny mocno przyćmi całą historię, ale nic bardziej mylnego. Autorka w ciekawy sposób przedstawiła przyjaźń. Kreacja świata była niesamowita, pełna mroku i potworów, które stają na drodze bohaterów. Początkowo ciężko mi się było przyzwyczaić do stylu pisania Kate Pentecost. Dialogi wydawały mi się trochę mało maturalne, ale im dalej czytałam, tym zaczynało być lepiej. Akcja była wartka, nie było czasu na nudę.

,,Ten Wieczny Mrok’’ to historia, która pochłonęła mnie doszczętnie. Nie spodziewałam się tak mrocznej atmosfery, która była wyczuwalna po przewróceniu kolejnej ze stron.

Po zmroku Ankou walczy z potworami. Jednak codziennie po wschodzie słońca, na skutek potężnej klątwy, przemienia się w szkielet. Flora, podręczna księżniczki Betheary z Kaer-Ise, razem z pozostałymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
37

Na półkach:

Mamy tutaj bardzo ciekawy pomysł na fabułę, bohater, który został przeklęty i co dzień, zmienia się w stertę kości, za to w nocy jest bezlitosnym łowcą, który pomaga unicestwiać potwory, mamy tutaj również podręczną, która straciła wszystko co było cenne. Tych dwoje połączą siły, aby odzyskać im należny spokój, jednak czy przepowiednia mówiąca o tej wyprawie, okaże się prawdziwa?😌
Intrygująca książka, która nas zaczarowuje od samego początku, niesamowity mroczny klimat tajemnic, klątwy jak i niebezpieczeństw. Niesamowite przygody, które przeżywają nasi bohaterowie, sprawiają, iż mamy je przed oczyma.
Oczywiście nie zapominajmy o romansie, jest tu on delikatny i powolny, jednak opowiada o wielkiej miłości, która jest silniejsza niż wszystko.

Mamy tutaj bardzo ciekawy pomysł na fabułę, bohater, który został przeklęty i co dzień, zmienia się w stertę kości, za to w nocy jest bezlitosnym łowcą, który pomaga unicestwiać potwory, mamy tutaj również podręczną, która straciła wszystko co było cenne. Tych dwoje połączą siły, aby odzyskać im należny spokój, jednak czy przepowiednia mówiąca o tej wyprawie, okaże się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

[Współpraca recenzencka z @wydawnictwojaguar ]

💀 Ankou jest łowcą potworów, który codziennie na nowo przeżywa swoją śmierć. Wieczorem, gdy wraca do żywych, staje się niebezpiecznym osobnikiem owianym tajemnicą, którego ludzie się boją, ale też podziwiają jednocześnie.
💀 Flora to podręczna księżniczki Batheary i jednocześnie jej przyjaciółka. Gdy wyspę napadli Skaardowie, dziewczyna cudem wychodzi z masakry.
💀 Gdy ich losy się splatają, dobijają targu - on pomoże jej znaleźć księżniczkę, a ona jemu przełamać klątwę i tym samym... umrzeć.
💀 Jaka ta książka była dobra!
Przede wszystkim fabuła nie skupia się jedynie na romansie, a serwuje dużo wątków. Przygoda, tęsknota za utraconym życiem, ale też przeżywanie traumy oraz odnajdywanie siebie i nadzieja na lepsze jutro.
💀 Ankou od pierwszych stron mnie zauroczył swą nieporadnością w początkowej fazie relacji z Florą, ale też swoim poczuciem humoru. Postać Flory pięknie przedstawiała sposób, w jaki radziła sobie z traumą, oraz determinację, która ją ogarnęła później.
To poświęcenie, na które oboje byli gotowi dla siebie nawzajem też było bardzo urocze 💞
💀 ,,Ten wieczny mrok" jest książką, którą czyta się bardzo szybko i jest lekka do czytania. Więc jeśli szukasz książki, która jest przygodówką z romansem na drugim planie, to koniecznie musisz to przeczytać 🫶
Moja ocena: 🤍🤍🤍🤍/5

[Współpraca recenzencka z @wydawnictwojaguar ]

💀 Ankou jest łowcą potworów, który codziennie na nowo przeżywa swoją śmierć. Wieczorem, gdy wraca do żywych, staje się niebezpiecznym osobnikiem owianym tajemnicą, którego ludzie się boją, ale też podziwiają jednocześnie.
💀 Flora to podręczna księżniczki Batheary i jednocześnie jej przyjaciółka. Gdy wyspę napadli Skaardowie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
46

Na półkach:

Najpiękniejsza okładka książki tego roku?

Współpraca barterowa z @wydawnictwojaguar

⭐ Każdej nocy jego kości zmieniają się w ciało. Mrok jest jego powiernikiem, Śmierć nie może go dopaść. Ankou - bohater ludowych opowieści, straszna postać, ten, który zabiera dusze, lubieżnik zaciągający piękne panny do swojego powozu, by pozbawić je czci.

⭐ To są opowieści o Ankou. Natomiast Łazarz to poczciwy chłopak, który nocami zabija stwory i ratuje ludzi z opresji. Zawsze nosi duży, zawadiacko przekrzywiony kapelusz i dopasowane ubrania. Zna się na roślinach, świetnie walczy i ma poczucie humoru. Jedynym mankamentem jego żywota jest fakt, że nie może umrzeć - a bardzo tego pragnie.

⭐ Flora to podręczna księżniczki. W wyniku najazdu wrogiego państwa dziewczyna doznaje ogromnych krzywd i prawie umiera. Jej cudowne życie ląduje razem z nią zrzucone z klifu.
Na plaży, gdzie Florze już mało brakuje, by odejść z tego świata zjawia się też Ankou.

⭐ Tak rozpoczyna się najpiękniejsza historia, jaką czytałam w tym roku.

⭐ "Ten wieczny mrok" to czarująca i wzruszająca historia! Przepięknie skonstruowane dialogi, cudownie napisane postaci!

⭐ Jestem pod urokiem Ankou i Flory, nie wiem, jak wyleczyć ten ciągnący się od początku roku kac książkowy... Co książka to lepsza!

⭐ "Ten wieczny mrok" to bajkowa historia o pochłoniętej ciemnością podręcznej i pogromcy potworów, którego dusza i serce zostały rozerwane na strzępy.

⭐ W książce znajdziecie motyw podróży, prób, cięty humor, przepracowywanie traum, feminizm i wiele innych. Mnie kupiła!

⭐ Ta książka to czysta przyjemność.

⭐ Jestem szczerze wzruszona fabułą tej książki. Polecam z całego serduszka! Świetnie napisana fantastyka!

Moja ocena: Odlot! 🎈

Najpiękniejsza okładka książki tego roku?

Współpraca barterowa z @wydawnictwojaguar

⭐ Każdej nocy jego kości zmieniają się w ciało. Mrok jest jego powiernikiem, Śmierć nie może go dopaść. Ankou - bohater ludowych opowieści, straszna postać, ten, który zabiera dusze, lubieżnik zaciągający piękne panny do swojego powozu, by pozbawić je czci.

⭐ To są opowieści o Ankou....

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
32

Na półkach:

Zaczęłam tą książkę bo miała małą ilość stron a ja czekałam na premierę czegoś innego. Nie da się ukryć, że jest to debiut i naprawdę to widać. Czytając pierwsze rozdziały miałam wrażenie że to opowiadanie napisane przez licealistę na zaliczenie przedmiotu. ALE....czym dalej w las tym lepiej :)
Mamy tu historię nieśmiertelnego chłopaka, jakby wiedźmina, który dzięki (przez?) klątwie, jest nieśmiertelny. Spotkamy tutaj strzygi, hydrę czy potwora wprost z anglosaskiego poematu heroicznego :)
Przede wszystkim tym, co muszę pochwalić jest dotykający czytelnika smutek. Smutek człowieka który jest nieśmiertelny a tak bardzo pragnie śmierci. Mamy tutaj subtelny, delikatny wątek miłosny. Liczyłam na to, że zakończenie roztrzaska mi serce ma milion kawałków i wrzuci je do jeziora ale nie, tak się nie stało. Jednak czuje się jak wędrowiec który opuszcza pewną krainę. Patrzę za sobie, na tę historię która dobiegła końca, tęsknię czując jej delikatne piękno.
Gdy autorka podszlifuje swój warsztat pisarki to wyjdą z tego naprawdę świetne książki :)

Zaczęłam tą książkę bo miała małą ilość stron a ja czekałam na premierę czegoś innego. Nie da się ukryć, że jest to debiut i naprawdę to widać. Czytając pierwsze rozdziały miałam wrażenie że to opowiadanie napisane przez licealistę na zaliczenie przedmiotu. ALE....czym dalej w las tym lepiej :)
Mamy tu historię nieśmiertelnego chłopaka, jakby wiedźmina, który dzięki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2775
810

Na półkach: , , ,

Gdy pomyślicie o klątwie, jaka pierwsza nasuwa wam sie na myśl?

Z pierwszymi skojarzeniami nie wygracie... Gdy przeczytałam opis tej książki od razu do głowy przyszła mi.... Fiona. "Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą. Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak. I prawdziwy swój przybierzesz kształt".
Z Ankou jest odwrotnie: to w dzień zmienia się w szkielet, a w nocy znów jest człowiekiem. W dodatku dość niezwykłym, bo nieśmiertelnym łowcą potworów żyjącym kilkaset lat. Ciąży na nim klątwa, która nie pozwala mu umrzeć, a jedyny sposób jej zdjęcia ukryty jest w przepowiedni. Choć bardzo pragnie w końcu umrzeć, nie bardzo wie jak rozumieć wskazówki. Pewnego dnia odnajduje na plaży ledwo żywą dziewczynę, która jako jedyna ocalała z barbarzyńskiej napaści na jej królestwo. Flora okazuje się być podręczną księżniczki, a odnalezienie jej staje się głównym celem dziewczyny. Nieoczekiwanie okazuje się, że są w stanie wzajemnie sobie pomóc. Wyruszają więc w niezwykłą podróż pełną ciekawych przygód i nowych przyjaciół. Niespodziewanie odnajdą coś, czego zupełnie nie oczekiwali.

Odrobinę bałam się, że dostanę mdłą historię z ckliwym romansem, ale zupełnie niepotrzebnie. Fabuła skupia się na podróży, przeżywaniu traumy, odnajdywaniu siebie i znakomicie wykreowanym świecie oraz bardzo realnych postaciach. Nie tylko głowni bohaterowie, ale też drugoplanowi, zostali świetnie napisani, mają swoje plany, marzenia i obawy. Przeszłość, która ich dręczy i niepewną przyszłość, którą próbują stworzyć.
Historia podobała mi się dużo bardziej niż podejrzewałam i gorąco polecam!

Gdy pomyślicie o klątwie, jaka pierwsza nasuwa wam sie na myśl?

Z pierwszymi skojarzeniami nie wygracie... Gdy przeczytałam opis tej książki od razu do głowy przyszła mi.... Fiona. "Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą. Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak. I prawdziwy swój przybierzesz kształt".
Z Ankou jest odwrotnie: to w dzień zmienia się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1005
904

Na półkach:

Powiadają, że życie jest darem, ale może też być przekleństwem, jeśli trwa i trwa nieprzerwanie i niezmiennie, choć wokół wciąż coś się zmienia i kończy. Nieśmiertelność, wizja wieczności, niezależnie od tego, jak niebezpieczny żywot będziesz prowadził, kusi, ale kiedy niechcianie się ją dostanie, w dodatku obwarowaną upiorną klątwą, bywa brzemieniem, które coraz trudniej dźwigać, zwłaszcza, gdy jedyne, co się ma, to powoli gasnąca nadzieja na to, że przyjdzie taki dzień, że nadejdzie kres tej udręki. I może nadejść, jeśli przepowiednia zacznie się spełniać i skrzyżują się drogi dwojga ludzi, którzy mogą nawzajem sobie pomóc, jeśli połączą swoje siły…
Kate Pentecost to zagraniczna pisarka, która właśnie zadebiutowała w naszym kraju powieścią pt. ,,Ten wieczny mrok” (org. “That Dark Infinity”). Jest to jednotomowe fantasy z nutą mroku i stopniowo kiełkujących uczuciem, motywem podróży przez pełen niebezpieczeństw świat, traumy, klątw, walki z niebezpiecznymi istotami oraz układu, który zawarli główni bohaterowie, aby osiągnąć swój własny cel.
Postacią wiodącą w omawianej przeze mnie pozycji, jest Ankou, pogromca potworów i demonów. Mówią o nim Nieumarła Śmierć. Złodziej dusz. Nocny wędrowiec z Valacii. O tym tajemniczym, nieustraszonym, uosabiający czerń, osobliwym, małomównym, naznaczonym mroczną klątwą, która czyni go nieśmiertelnym najemniku i o jego Czarnym Karawanie krążą ponure legendy. Ludzie widzą w nim groźnego rozpustnika, a nie nieszczęśliwego, udręczonego młodzieńca, który pragnie wyzwolenia spod jarzma narzuconego mu bez jego zgody daru. Ale możliwe, że ktoś, a mianowicie Florelle Tannett, zawsze posłuszna i robiąca to, co jej kazano, uparta podręczna księżniczki, która choć dotknięta nieszczęściem, jako jedyna ocalała z niespodziewanego ataku na Kaer-Ise przez najeźdźców, dostrzeże w Ankou więcej niż inni i okaże się kluczem do złamania ciążacej na nim klątwy?
Nie wiem dokładnie, jaka siła przyciągnęła mnie do powieści Kate Pentecost i kazała mi po nią sięgnąć, choć już miałam moment zawahania i byłam bliska zrezygnowania z zaproszenia tej książki w swoje progi, ale z tego miejsca pragnę jej podziękować, ponieważ gdybym nie zabrała się za tę pozycję, straciłabym okazję na poznanie historii, która okazała się taka moja, i którą na pewno jeszcze kiedyś sobie odświeżę dla przyjemności.
Początkowe rozdziały książki pt. ,,Ten wieczny mrok”, bardzo mnie zaintrygowały i z łatwością zachęciły do dalszej lektury. Historia Flory i Ankou (który w toku akcji nazywany jest pewnym imieniem, którego ja celowo nie używam, aby zostawić co nieco Wam do odkrycia),wciągnęła mnie już od pierwszych chwil jej trwania, a około półmetka, byłam już w całości w tej opowieści, zapomniałam o otaczającym mnie świecie, żyłam losami postaci wiodących i z zaciekawieniem oraz mieszaniną jeszcze kilku innych uczuć, podążałam tropem naszych protagonistów. Z miejsca kupił mnie dający się wyczuć, podszyty mrokiem klimat i tak bardzo się zatraciłam, że dopiero jakoś po przeczytaniu połowy książki, zorientowałam się, że jest tu narracja trzeciooosobowa, która jednak w tym wypadku świetnie wpisała się w ramy całości.
Kate Pentecost zdobyła mnie tym, że zabrała mnie w pełną wrażeń podróż wraz z Ankou, Florą i ich kompanem, który również, podobnie jak ta wspomniana wcześniej dwójka, okazał się interesującą postacią i odegrał swoją rolę w tej opowieści. W jej toku nie zabrakło różnych atrakcji - starć z potworami, wyzwań i prób, tropienia, nietypowych wynalazków, walki z czasem, układu mającego przynieść korzyści każdej ze stron, rozkwitającej podczas wyprawy przyjaźni i rodzącego się uczucia, niebezpieczeństw czających się w każdym miejscu oraz odkrywania istotnych skrawków przeszłości. A najlepsze jest to, że w trakcie tej podróży do celu, nie wszystko szło zgodnie z planem, dzięki czemu historia zyskała na atrakcyjności. Moja ulubiona jej część (jedna z kilku) to zdecydowanie przeprawa przez Ponur.
Kate Pentecost moim zdaniem dobrze sobie radzi z tworzeniem działających na wyobraźnię opisów otoczenia, sytuacji oraz kryjących się wewnątrz postaci wiodących emocji. Plusem jest to, że mamy tu różnorodne, mniej lub bardziej przerażajace, humorzaste i sarkastyczne istoty, którym muszą stawiać czoła protagoniści. Podoba mi się to, że nie ma tu nudnego klepania informacji, tylko pewne rzeczy ujawniają się, dając czytelnikowi odpowiedzi na pytania, które ma w głowie, stopniowo, w odpowiednim czasie. Klimat zamierzchłych czasów również da się tu poczuć, więc jestem i tym aspektem ukontentowana. Autorka dała mi w ,,Ten wieczny mrok” w miarę rozbudowany świat, całkiem dynamiczną opowieść, która ma ręce i nogi, bohaterów, za których od samego początku mocno trzymałam kciuki i zadbała też o niektóre detale, za co należy się dodatkowy plusik. Romans w tej powieści jest zaś bardzo, bardzo subtelny. Nie jest wątkiem szeroko rozwiniętym, dominującym, a właściwie stanowi taki bardziej dodatek do fabuły i swego rodzaju wyjaśnienie zjawiska, które ma miejsce w toku akcji, ale mnie osobiście to jakoś nie uwierało, nie popsuło mi niczego i nie sprawiło, że mniej lubię tę książkę.
W ,,Ten wieczny mrok” cały czas coś mnie interesowało i bardzo chciałam wiedzieć, jak to się wszystko skończy. Drżałam wręcz z pragnienia poznania tej historii w całości najszybciej jak się da, choć przyznaję, że w głowie od dawna miałam wizję domniemanego zakończenia. Nawiasem mówiąc, zrealizowała się ona w jakichś siedemdziesięciu procentach. Kate Pentecost napisała nastrojową, niepokojącą, porywającą, magiczną i intrygującą historię, od której trudno było mi się oderwać. Nie nudziłam się w towarzystwie tej powieści, co jest dla mnie ważne i wyciągnęłam z niej pewne morały. To opowieść o przyjaźni, radzeniu sobie ze swoim nieszczęściem, upartym parciu do upragnionego celu, przeznaczeniu, odrodzeniu oraz odnajdywaniu swojego miejsca. To fantastyczna książka, którą warto przeczytać.

Powiadają, że życie jest darem, ale może też być przekleństwem, jeśli trwa i trwa nieprzerwanie i niezmiennie, choć wokół wciąż coś się zmienia i kończy. Nieśmiertelność, wizja wieczności, niezależnie od tego, jak niebezpieczny żywot będziesz prowadził, kusi, ale kiedy niechcianie się ją dostanie, w dodatku obwarowaną upiorną klątwą, bywa brzemieniem, które coraz trudniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
28

Na półkach: , ,

Książka cudownie się sprawdziła na mój zastój czytelniczy. Przez historię się płynie, bohaterowie są bardzo do polubienia, motyw klątwy, jakiejś przepowiedni i zagadki z pewnym miejscem - fajnie się to sprawdziło.
Ale...
Książka mnie zatrzymała na dłużej z innego powodu. Pomimo, że mamy tu historię przygodową i taką baśniową to przez całą lekturę odczuwałam ciągły smutek. Czułam to zrezygnowanie oraz żal bohaterów z powodu ich przeszłości i nadchodzącej przyszłości. I to było w tym wszystkim piękne.
Może trochę wyolbrzymiam, bo jestem nadwrażliwcem i oczywiście, że muzyka podbijała klimat, ale książka dla mnie emocjonalnie uderzyła w punkt.

Podczas czytania słuchałam:
Back To The Sky - Sunrise Session - Ólafur Arnalds, JFDR

Książka cudownie się sprawdziła na mój zastój czytelniczy. Przez historię się płynie, bohaterowie są bardzo do polubienia, motyw klątwy, jakiejś przepowiedni i zagadki z pewnym miejscem - fajnie się to sprawdziło.
Ale...
Książka mnie zatrzymała na dłużej z innego powodu. Pomimo, że mamy tu historię przygodową i taką baśniową to przez całą lekturę odczuwałam ciągły smutek....

więcej Pokaż mimo to

avatar
452
98

Na półkach:

Jakie to było cudowne! Ta książka ma w sobie subtelną magię, klimatem nieco przypominała Wiedźmina a motyw śmierci i zapomnienia własnego imienia przypomniało mi o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” 🤩

Jest to książka pięknie opisuje i obrazuje stratę oraz tęsknotę, ale także dająca nadzieję na lepsze jutro. Jest to książka, która wzrusza i która pokazuje to, co tkwi w człowieku i jego naturze.

Ta książka była czymś innym niż to, co dotychczas czytałam i to dawało mi czystą przyjemność z poznania świata i bohaterów. Pokazanie mroku i światła, zestawienie demonów i potworów z jednorożcami było świetnym ukazaniem balansu pomiędzy życiem i śmiercią.

Podobało mi się przedstawienie bohaterów. Każdy z nich coś stracił i chciał coś odzyskać. W pewnym momencie oboje byli w stanie poświęcić swoje marzenie dla drugiego, co było absolutnie urocze i wzruszające. 🥹

Oto jeden z cytatów, który może dotknąć wrażliwe dusze:
„-Co czujesz, kiedy każdego wieczora wracasz do życia?
-Rozczarowanie- odpowiedział, zdmuchując z twarzy kosmyk włosów.”

Jakie to było cudowne! Ta książka ma w sobie subtelną magię, klimatem nieco przypominała Wiedźmina a motyw śmierci i zapomnienia własnego imienia przypomniało mi o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” 🤩

Jest to książka pięknie opisuje i obrazuje stratę oraz tęsknotę, ale także dająca nadzieję na lepsze jutro. Jest to książka, która wzrusza i która pokazuje to, co tkwi w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
225

Na półkach:

Jeśli okładka "Ten wieczny mrok" skradła Wasze serca( te detale!) to treść również znajdzie tam miejsce!

Powiem szczerze nie spodziewałam się znaleźć tak wiele piękna i mroku w tej książce. To niesamowita fantastyka, która jest niepodobna do niczego już znanego, która ma swój własny pełen magii, magów, czarownic i potworów świat. Spotkamy tu strzygi, kelepie, demony siejące zamęt i zniszczenie jak i jednorożce. Świat przedstawiony jest mroczny i bardzo klimatyczny.

Na tym tle mamy dwóch skrajnie różnych bohaterów- przekletego Ankou, który nocą tropi demony a za dnia zamyka się w swym czarnym karawanie i zamienia w szkielet. I tak dzień dnia przez wiele, wiele lat. Po drugiej stronie mamy Florę, która cudem unika masakry, jednak zostaje odebrane jej to, co było dla niej świętością- czystość, i dziewczyna boryka się z traumą a jednoczenie napędza ją pragnienie odnalezenia przyjaciółki.

W tej lirycznej opowieści ze wspaniale poprowadzonym motywem drogi znajdują się takie tematy jak przepracowanie traumy, feminizm, siła przyjaźni, uzdrawianie, czarny humor, śmiech i zły. Do tego poświęcenie, odrzucenie przez społeczność ( mag burzy Atonais) oraz klątwę i próby, których ukończenie może spełnić życzenie...

Autorka niesamowicie płynnie prowadzi całą opowieść. Bardzo podobalo mi się budowanie prawdziwej relacji Flory i Ankou. Ich powolne zaufanie, zapoczątkowane dobiciem targu, odnalezienie wspólnego mianownika ich losów, chęć wywołania uśmiechu na twarzy drugiej osoby aż w końcu moment próby, którego żadne z nich się nie spodziewało.

Książka dobra zarówno dla początkujących czytelników mrocznej fantastyki jak i spragnionych powiewu mrocznej świeżości wyjadaczy gatunku.

Ta historia jest wciąż ze mnie żywa. Wciąż mam ochotę płakać i się śmiać. To zachwycające ile prawd można zawrzeć w tak krótkiej książce

Jeśli okładka "Ten wieczny mrok" skradła Wasze serca( te detale!) to treść również znajdzie tam miejsce!

Powiem szczerze nie spodziewałam się znaleźć tak wiele piękna i mroku w tej książce. To niesamowita fantastyka, która jest niepodobna do niczego już znanego, która ma swój własny pełen magii, magów, czarownic i potworów świat. Spotkamy tu strzygi, kelepie, demony...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ebook
    2
  • Kupić jak najszybciej
    1
  • Mam w papierze
    1
  • Współpraca 2024
    1
  • Kupione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ten wieczny mrok


Podobne książki

Przeczytaj także